TARAS

Jakże często spotykamy obła­dowanych jak wielbłądy strachłiwców, którty każ­dorazowo wynoszą i przynoszą na działkę 3/4 swego ogrodowego dobytku. Odtąd koniec stra­chu i koniec noszenia. Nasz domek stanie się sejfem jak forteca, nie do sforsowania, o wyna­jęcie którego ubiegać się będą co znakomitsze szwajcarskie banki, aby złożyć w nim swoje naj- wartościowe walory. Jak doszło do takiej re­welacyjnej obronności naszego domku? Otóż taras okazał się identyczną płaszczyzną (2,10X X3,00 m) jak ściana wejściowa . Opusz­czając działkę na dłużej, po zamknięciu okna i drzwi przesuwamy płytę tarasu o 1 metr, po czym podnosimy ją do pozycji pionowej zakrywajqc w ten sposób całq płaszczyznę ściany wejściowej.