Wiadomo nie od dzisiaj, jak wielką rolę odgrywa ochrona drzew przed chorobami

Dlatego też na całym świecie szuka się różnych rozwiązań, w tym technicznych. Na uwagę zasługuje opryskiwanie drzew przy bezwietrznej pogodzie. Jakże często u nas opryskuje się drzewa przy silnym wietrze. Często jest to konieczne w dużych sadach w obawie nie wykonania opryskiwania w terminie. Zauważyłem, że w amerykańskich sadach na ogół nie opryskiwano drzew w czasie wiatru, zwłaszcza kiedy stosowano fungicydy. Zresztą do takiego wniosku doszli już niektórzy nasi sadownicy np. Edward Węgrzyn z Góry Jana koło Limanowej. W ciągu doby, godziny ranne (od 3—6) odznaczają się najniższą „wietrzncścią”. Wtedy najlepiej opryskiwać drzewa. Podnosi się nie tylko skuteczność zabiegu, ale zyska się jeszcze na środkach chemicznych na skutek mniejszego zużycia cieczy. Imponująca jest wydajność pracy przy zbiorze jabłek. Zebranie 3—4 ton jabłek w ciągu 10 godzin pracy w tamtejszych sadach jest rzeczą normalną. Znany mi jest przypadek ze stanu Waszyngton, kiedy jedna osoba w ciągu dnia zebrała około 10 ton (dziesięć ton) jabłek. Na tak wysoką wydajność pracy składa się wiele czynników, wśród których duże znaczenie mają naczynia do zbierania i duże skrzynie. Zbieranie jabłek do wiader czy koszyków i przekładanie do małych skrzynek to tak, jak koszenie zboża kosiarką z ręcznym odkładaniem snopków, wiązaniem i stawianiem w kopy.