Zbiorniki na deficyt wody

Budowa tych gigantycznych zbiorników wodnych ma na celu zapobieganie coraz ostrzej dającemu znać o sobie deficytowi wody. Paradoksalne, ten najpowszechniejszy, odnawialny i niewyczerpalny jak do niedawna sądzono surowiec ziemskiej planety, okrywający 2 3 jej powłoki, staje się deficytowy i coraz bardziej kosztowny. Gwałtowna urbanizacja oraz rozwój przemysłu i rolnictwa powodują wzrost poboru wody. Na przykład na wyprodukowanie 1 tony stali zuży- w!a się 500-1000 m3 wody; na 1 tonę kauczuku syntetycznego 2700 m3, a na 1 tonę aluminium 1200 m3 wody. Wyprodukowanie 1 kg streptomycyny wymaga zużycia aż 200 dużych 10-tomowych cystern wody, a przeciętna papiernia zużywa ok. 80 000 m3 wody dziennie. W 1800 roku zapotrzebowanie wody na jednego mieszkańca wynosiło 1 dziennie. Obecnie średnie zapotrzebowanie wody w miastach wynosi 250 1, a w miastach dużych do 400 1 dziennie na jednego mieszkańca. Korzystanie z wody przez zakłady przemysłowe i ludność wiąże się z jej zanieczyszczeniem i częściowym zużyciem (tzw. zużycie bezzwrotne). Około 80°/o tych pobranych ogromnych mas wody przemysł zwraca w formie ścieków, które wpadają z powrotem w bieg rzek lub wsiąkają do wód podziemnych. Jest to już jednak woda skażona, wnosząca do tych zbiorników poważny ładunek zanieczyszczeń powodujących jakościowe zmiany posiadanych zasobów wody, utrudniające bądź uniemożliwiające ich wykorzystanie. Mamy więc do czynienia nie z obfitością, lecz ze wzrastającym deficytem czystych słodkich wód i z wciąż rosnącym zapotrzebowaniem. Już kilkanaście lat temu zwrócił uwagę na wyczerpywanie zasobów wody Arthur Carhart, publikując wstrząsającą w swej wymowie książkę pt. „Water or your life” (Woda lub życie). Ostrzega w niej, że największym niebezpieczeństwem zagrażającym kontynentom świata jest widmo posuchy.